Wskakuję tu z inną lightową propozycja,ale po to jest forum (najwyżej admin mnie przeniesie
)
Sorry, że lobbuję za Carcassonne i Awinion i wiedzcie, że doceniam Wasz wkład włożony w wyjazd do Andory.
ALE
Naprawdę trudno jest mi wyobrazić sobie tych max. skacowanych uczestników sylwestra w Barcelonie, którzy teraz idą do schroniska,by szukać i rąbać drewno,po to by od razu stamtąd wrócić lub w najlepszym wypadku na drugi dzień rano! Wiem "Jonsku", że byłeś w Andorze w lecie i biegasz w maratonach (ja bardzo chętnie wybiorę się z Tobą latem), lecz teraz zimą to zupełnie inna sprawa iść do schroniska "Refugi de Coma Pedrosa" położonego na wys. 2272 m.n.p.m. (to prawie jak polskie Rysy) na maksymalnym po sylwestrowym KACU!
Sadze też, że to nieodpowiedzialne ciągnąć tam dziewczyny. A przykryte śniegiem wysoki góry w Andorze zapewne wyglądają podobnie,jak inne góry o tej porze roku (więc dla niektórych to powszedni widok?)
Jakaś? część ludzi wybierających się do Barcelony nie jedzie do Andory, właśnie ze względu na te góry-zimno i niepewność noclegu. Pewnie znajdą się i tacy którzy nigdy nie byli w tak wysokich górach, więc co dopiero w zimie tym bardziej się nie wybiorą. Wiec może lepiej udać się w miejsce cieplejsze większą grupą.
Osobiście mając w perspektywie jeszcze 3 miesiące zimy w Polsce i wypady w Tatry (możemy też zrobić integrację w polskich górach w schronisku w ferie) wolałbym rozpalić ognisko i wygrzać się na plaży gdzieś nad ciepłą Zatoką Lwią (Zatoka Liońska) itp., Naprawdę może lepiej się z chillout-ować w cieplejszych i PRZEPIĘKNYCH Avignon i Carcassonne, skoro nic po sylwku nie jest jeszcze zaklepane.
A dojechać do Carcassonne może być nawet prostszy niż do Andory, bo jedzie główniejszymi drogami. A i później z Avignon jest do Polski dużo bliżej, więc niektórzy zaoszczędzili by w ten sposób z dzień drogi.
Odsyłam więc Was do wątku: "po sylwku tańce na mostach Carcassone i Avignon"
"Tylko tak urosnę, jak wysoko sięgam. Tylko tak daleko zajdę, jak daleko szukam. Tylko tak dużo ujrzę, jak głęboko patrzę. Tylko takim się stanę, jak o sobie marzę." Karen Ran