Autostopik.pl

Witam. Ja również kocham góry, więc jeśli jakieś mini wyprawy weekendowe będą się szykowały to chętnie się przyłączę:). Sama mieszkam w górach (tak trochę, bo w Bielsku), więc zapraszam również do siebie w Beskidy:)

Kolejna wyznawczyni gór:) Bardzo dobrze.

Sprawdźcie mój temat o wyjeździe w góry w dziale wyjazdy autostopowe

I ja też się dołączam do wyznawców gór. I żeby nie owijać w bawełnę itp. to dodam, że szykuję się na razie na dwie zimowe wyprawy jedna w Bieszczady, a druga Tatry. Oczywiście w całym osprzęcie i chciałbym też przespać się gdzieś w namiocie, ale z racji zakazów nie wiadomo czy to się uda:). Jeśli ktoś chętny na taki wyjazd w celu usprawnienia bądź nabycia wiedzy posługiwania się sprzętem alpinistycznym, chętnie zapraszam do dołączenia się. Wtedy będziemy mogli pomyśleć o szczegóły.

konef napisał(a):I ja też się dołączam to wyznawców gór. I żeby nie owijać w bawełnę itp. to dodam, że szykuję się na razie na dwie zimowe wyprawy jedna w Bieszczady, a druga Tatry. Oczywiście w całym osprzęcie i chciałbym też przespać się gdzieś w namiocie, ale z racji zakazów nie wiadomo czy to się uda:). Jeśli ktoś chętny na taki wyjazd w celu usprawnienia bądź nabycia wiedzy posługiwania się sprzętem alpinistycznym, chętnie zapraszam do dołączenia się. Wtedy będziemy mogli pomyśleć o szczegóły.

odezwę się jak będe miec wiecej czasu niz teraz

Oj ja też kcę
W sumie czekam już tylko na porządną zimę w Tatrach )
Z Krakowa mam bliziutko i to zazwyczaj są jedno, dwu dniowe wypady, ale sądzę, że się jakoś dogadamy
Chyba, że chcecie robić jakieś stricte wspinaczkowe harpagaństwa, to moze byc słabo

konef napisał(a):I ja też się dołączam to wyznawców gór. I żeby nie owijać w bawełnę itp. to dodam, że szykuję się na razie na dwie zimowe wyprawy jedna w Bieszczady, a druga Tatry. Oczywiście w całym osprzęcie i chciałbym też przespać się gdzieś w namiocie, ale z racji zakazów nie wiadomo czy to się uda:). Jeśli ktoś chętny na taki wyjazd w celu usprawnienia bądź nabycia wiedzy posługiwania się sprzętem alpinistycznym, chętnie zapraszam do dołączenia się. Wtedy będziemy mogli pomyśleć o szczegóły.

też sie z chęcia na to pisze:) tak na marginesie dodam że nigdy w górach nie byłam,a bardzo chciałabym kiedyś pojechać.

konef napisał(a): to dodam, że szykuję się na razie na dwie zimowe wyprawy jedna w Bieszczady, a druga Tatry. Oczywiście w całym osprzęcie i chciałbym też przespać się gdzieś w namiocie, ale z racji zakazów nie wiadomo czy to się uda:). Jeśli ktoś chętny na taki wyjazd w celu usprawnienia bądź nabycia wiedzy posługiwania się sprzętem alpinistycznym, chętnie zapraszam do dołączenia się. Wtedy będziemy mogli pomyśleć o szczegóły.

Ja już dawno temu mówiłam Ci, że też się piszę na to;)

Wow no proszę nie spodziewałem się aż takim zainteresowaniem, to pewnie przez mój wdzięk:D. Ale teraz tak na poważnie, cieszę się, że jest tu tylu chętnych do wspinaczki i myślę, że razem nie jedną górę zdobędziemy. Więc co by się lepiej poznać i nabrać do siebie zaufania(bo jak wiadomo nikt się nie przywiąże liną i nie będzie się narażał na ryzyko z człowiekiem którego nie zna) proponuję poczekać aż spadnie pierwszy śnieg i ruszyć w stronę Bieszczadów. Więc szykować raki, czekany, uprzęże, liny i co tam kto jeszcze posiada:D.

AAAAA i takie pytanie czy jest ktoś może kto już ma nieco większe doświadczenie w zimowym chodzeniu? O ile chodzenie w rakach, kontrolowane zjazdy z czekanem da się jeszcze ogarnąć to wiązanie liną, wpinanie się wypinanie i inne typowo wspinaczkowe aspekty już mniej. Dlatego fajnie jak by już ktoś miał większe doświadczenie i służył swoją pomocą w razie czego:).

Stokrotka jasne, że się pisałaś tylko, że Ty masz tysiące pomysłów w swojej główce i nie wiadomo jak pogodzisz 3 rzeczy czas, pieniądze i studia:p. Lecz jak to mawiają najstarsi górale impossible is nothing .