Autostopik.pl

Sam jadę w połowie czerwca do Portugalii i też na wybrzeże. Osobiście ustaliłem, że będę się trzymał południowej części państw - Niemiec, Francji szczególnie i Hiszpanii, analizując miejsca które po drodze przejadę, są znacznie ciekawsze na południu, inny klimat itp itd. W ile dojechać? ja liczyłem około 4-5 dni, ale jak napisałeś, to wszystko zależy od szczęścia.

Jak już dojedziecie, można gdzieś się zgadać w Lizbonie i spotkać

Start z Wrocławia. Jedźcie przez Niemcy, Francję i Hiszpanie. Barcelonę to najlepiej w drodze powrotnej zobaczyć. Tu macie link do informacji o Portugalii. Miłej lektury!

kraje-informacje/portugalia-t1267.html

A słuchaj, zamierzacie jechać na Południe Portugalii, Algarve i te sprawy?

To polecam Ci wjechać do Hiszpanii od Północy, bo tej części i tak nie chcesz zwiedzać, tylko jak najszybciej ją przejechać (Bordeaux- Irun- Salamaca i do celu) Tam większość tirów jedzie właśnie do Portugalii i dojedziesz szybciej niż byś jechał najpierw południem Hiszpanii. Z Lizbony do Algarve nie jest się trudno dostać. Potem z południa Portugalii pojechałbyś sobie na Sevillę ( i tam masz wiele możliwości odbicia czy to na Malagę czy na Almerię, gdzie tam chcesz i zwiedzasz sobie swoją południową cześć wybrzeża) powrót przez Valencię do Barcelony i później masz łatwiejszą drogę powrotu do domu, bo od razu na Lyon, Niemcy i do domku
To taka moja sugestia.

Ja osobiście jestem ze Szczecina więc będę się od razu kierował na Berlin.

To polecam Ci wjechać do Hiszpanii od Północy, bo tej części i tak nie chcesz zwiedzać, tylko jak najszybciej ją przejechać (Bordeaux- Irun- Salamaca i do celu) Tam większość tirów jedzie właśnie do Portugalii i dojedziesz szybciej niż byś jechał najpierw południem Hiszpanii. Z Lizbony do Algarve nie jest się trudno dostać. Potem z południa Portugalii pojechałbyś sobie na Sevillę ( i tam masz wiele możliwości odbicia czy to na Malagę czy na Almerię, gdzie tam chcesz i zwiedzasz sobie swoją południową cześć wybrzeża) powrót przez Valencię do Barcelony i później masz łatwiejszą drogę powrotu do domu, bo od razu na Lyon, Niemcy i do domku
To taka moja sugestia.

Świetna sugestia, z pewnością i ja skorzystam, dzięki!

Ja ruszam jakoś około 20 czerwca, ale w żółwim tempie, nie śpieszy mi się, ogólnie za cel obrałem sobie dostanie się nad ocean, takie małe marzenie. Gdzieś koło Lizbony zamierzam się zatrzymać na parę dni więc nie będzie problemu z przyjemnością bym się spotkał gdzieś, bo raczej w trasie nie ma szans.

Ok, nie wiem jakie inni maja doswiadczenia, moze wiedza faktycznie wiecej ode mnie, ale napisze jak wygladalo moje stopowanie w roku ubieglym do Gibraltaru.

Do Alicante dotarlem w 3 dni i 8h, stamtad jechalem jeszcze 5.5 dnia do mojego celu (600km). Powodzenia jesli chodzi o jazde stopem. Spotkalem innych autostopowiczow i bylem jedynym, ktory nie bral publicznego transportu i dojechal tam gdzie chcial (mialem duzo wiecej czasu niz inni, np. poznana parka Rosjan z Sevilli brala autobus do Faro). Wez pod uwage, ze przez cala Hiszpanie mialem tylko 5 hiszpanskich kierowcow, a najdluzsza podroz z nimi oscylowala w granicy 70 km - wiekszosc to byly 20-30 km podwozki, trzymalbym sie drog na ktorych mozesz spotkac kierowcow innych narodowosci.

Szczerze, nie wiem czy powrot z Lizbony > Francja > Barcelona nie jest szybszy, jak jazda przez Madryt. Nadrabiasz 300km, ale jedziesz tranzytem.

Osobiście też nie bardzo zrozumiałem wypowiedź kolegi Lelo, mógłbyś jakoś to rozjaśnić?