Wiem, priorytet to Portugalia, już w zeszłym roku byłem na nią napalony, ale ostatecznie wygrały Bałkany
no i teraz zamarzyła mi się ta Portugalia, aczkolwiek trasa to w przybliżeniu jakieś 2 razy tyle co zjechałem przez 2 tygodnie na Bałkanach więc w sumie sam się dziwię, że tyle zaplanowałem tutaj
no, ale póki co i tak ważniejszy jest inny czynnik. Jak to mawiał nasz eks selekcjoner kadry piłkarzy "Kasa, misiu, kasa"
więc póki co to wstępne plany