przez barto3000 » 11 maja 2011, o 23:59
A ja mam jak najbardziej pozytywne.
W Opuzen, wieczorem zatrzymali się obok mnie jak szedłem wzdłuż drogi. Poprosili o paszport, zapisali moje dane i życzyli miłej podróży. 2 km dalej spaliśmy pod zadaszeniem małej knajpki. Policjanci podeszli do nas około 23:00 i zapytali się czy wszystko jest okej i czy nikt nas nie zaczepiał. Odchodząc dodali, że będą zaglądać w te strony, żebyśmy czuli się bezpiecznie.
Ps: dodam, że w żadnym kraju nie spotkałem się z nieprzyjemnościami związanymi z Policją.
pozdrawiam
Bart
"Ja pierd**e, ale mam farta!"