Wydaje się, ze wszystko jest ok, autostop to sztuka improwizacji i nie da się wszystkiego tak idealnie przygotować
Na szczęście nie trzeba, ludzie jeździli po Europie mając 200 zł, plecaczek i śpiwór po pachą i też dawali radę
Macie na swojej trasie sporo miast do odwiedzenia, zorientujcie się jak z nich wyjechać. Wjechać to nie problem, ktoś was wysadzi w centrum i tyle, gorzej w druga stronę, łapanie stopa np. w centrum Pragi nie jest najlepszym pomysłem. Najlepiej wyjechać komunikacja miejską, np. metrem/pociągiem podmiejskim za miasto - ale właśnie trzeba wiedzieć gdzie, to znaczy na jakiej stacji wysiąść by dostać się np. w pobliże wjazdu na autostradę w kierunku kolejnego miasta. Łatwo to sprawdzić porównując sobie np. plan metra z przebiegiem autostrad.
Największy problem możecie mieć tak naprawdę z wodą, która, gdy stoicie w słońcu przy rogrzanej autostradzie, schodzi całymi litrami. Woda jest ciężka i nie bardzo da sie zabrać duzy zapas, dopóki jesteście w mieście to nie ma problemu, ale ceny zwykłej wody mineralnej np. na austriackiej stacji benzynowej mogą byc na dłuższa metę zabójcze dla waszego potrwela
Ja piłem kranówkę, i w Austrii, i Chowracji, i Czechach i na Węgrzech i nigdy nic mi nie było.
Miejcie duuże kartony z nazwami miejscowości, do których chcecie jechać - łatwiej was będzie zauważyć .
Przygotujcie się na duże upały, w takiej Puli czy wenecj w lipcu ta czasem ciężko wytrzymać.
Moim zdaniem namiot za 70 zł jest ok, nie ma większej różnicy między takim a takim za 150 zł czy 200 zł. Dobry namiot kosztuje min. 500 - 800 zł. Ale taki za 70 też wystarczy
W Wenecji nie da się rozbić namiotu, po prostu nie ma miejsca (jest tam jakiś park, owszem, ale bardzo uczęszczany i pewnie od razu zainteresowalibyście policję). Pod samą Wenecją też ciężko o przyzwoite krzaki, ja w końcu spałem w jakimś mniparku miedzy blokami i nie było fajnie, cały czas ktoś tam łaził. Ale poza tym Wenecję odwiedzić warto, bajkowe miejsce.
Jak byście widzieli stojącego tira, szczególnie polskiego, to śmiało do niego uderzajcie, najlepiej z rozbrajającym uśmiechem, i mówcie, ze jesteście autostopowiczami, tak sobie podróżujecie i czy by was nie podwiózł. Tirowcy dobrzy ludzie.
Na autostradach trzymajcie sie stacji benzynowych - łatwiej tam łapać, często maja klimatyzację i można się ochłodzić, poprosić o jakaś gorącą wodę, umyć, zgadać kierowcę itd.
Powodzenia