przez Amber » 14 mar 2011, o 18:54
Potwierdzam. Z Wiednia w stronę kraju ponoć trudno się wydostać (takie głosy słyszałam od innych autostopowiczów), aczkolwiek w 3 minuty złapaliśmy polskie tiry. Ostrzegam jedynie przed przejsciem granicznym w Bratysławie. Cokolwiek byście nie słyszeli, NIE zatrzymujcie się tam! O wiele lepsza jest jakaś stacja benzynowa. Niby to droga tranzytowa, dużo Polaków, ale utknęliśmy tam na parę ładnych godzin (posterunek policji jest zaraz obok, wyganiali nawet z wjazdu/wyjazdu z parkingu przy przejściu!). Do góry przez Słowację też nie polecam, jeszcze gorzej, niż na Czechach... Osobówki załadowane zazwyczaj po brzegi, a tiry na tych wszystkich wąskich drogach nawet nie mają gdzie stanąć. Lepiej już na Brno czeskie, niż słowacką Żilinę. No, ale wszystko zależy od szczęścia.
"Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej."
- ale na autostradzie przecież nie można się zatrzymywać. Co ty tam robisz?
- stopuję na Gandalfa.
www.amber.autostopik.pl