Strona 7 z 8

Re: Andora po Sylwestrze w Barcelonie

PostNapisane: 21 gru 2010, o 04:27
przez AdamAdam
Myślę, że będzie więcej jak 10 osób ale zobaczymy.

Co do mapy, to widać dzięki niej, że w razie silnego zasypania szlaków śniegiem możemy zdecydować się na łagodniejszy wariant, niżej położony schron. Myślę, że decyzja zapadnie na miejscu gdzie rozeznamy się ze wszystkim dokładnie zobaczymy jakie są warunki pogodowe itd, nie zostaniemy na lodzie na pewno i zrobimy tak żeby było bezpiecznie :)

Re: Andora po Sylwestrze w Barcelonie

PostNapisane: 26 gru 2010, o 01:07
przez AGieATeHaA
Prawdopodobnie ja i mój towarzysz też się wybierzemy do Andory :) Do Barcelony wyruszamy we wtorek - jak dotrzemy wczesniej to pewnie wypuścimy się do Portugalii :)

pozdrawiam i do zobaczenia!

Re: Andora po Sylwestrze w Barcelonie

PostNapisane: 26 gru 2010, o 10:20
przez AnizZ
Siwa napisał(a):
Pawel_Bartnik napisał(a):Moje kompanki po Barcelonie jadą z nami do Andory, ale jak coś to żeby nudno nie było będzie można się wymieniać partnerami;)

hehe, to zabrzmiało jak handel żywym towarem ;)



oj tam handel od razu :P rok temu z Paryża też robiliśmy wymiany. ja teraz też jadę w obie strony z dwoma różnymi facetami :P a co!

Re: Andora po Sylwestrze w Barcelonie

PostNapisane: 7 sty 2011, o 16:27
przez AdamAdam
Kto był w Andorze poza: AniąZ, Przemkiem i towarzyszkami, Korbą, Kawą, Jonckiem i mną? Był ktoś ? :D

Re: Andora po Sylwestrze w Barcelonie

PostNapisane: 7 sty 2011, o 16:30
przez blueberries
a jak tam w ogole było? opowiadajcie!! nie mam jeszcze gg bo mnie nie ma w akademiku, wiec nie mogę się wypytac od razu :)

Re: Andora po Sylwestrze w Barcelonie

PostNapisane: 7 sty 2011, o 16:33
przez hitchhiker83
ja też jestem ciekaw jak było;)

Re: Andora po Sylwestrze w Barcelonie

PostNapisane: 7 sty 2011, o 16:42
przez AdamAdam
Genialnie! Niepowtarzalne miejsce. Na dole coś w stylu małej metropolii, pełno sklepów, stacji benzynowych, knajp itd, straszne tłoki, a w górach niesamowity spokój, odetchnięcie od tłocznej Barcelony, super :)
Pochodziliśmy trochę po górach ale niezbyt wysoko, śniegu było bardzo mało ale wszystko było strasznie oblodzone a my nie mieliśmy raków.

Spaliśmy z AniąZ 2 noce w schronie turystycznym na 1860m npm, pierwszej nocy było trochę chłodno(ok. -15C) - zamarzły mi buty wewnątrz chatki, drugiej dołączyli chłopaki: Joncek, Korba i Kawa, wcześniej do chaty zawitali 4 hiszpańscy myśliwi, którzy częstowali mięsem i alko :D

W drodze powrotnej minęliśmy się z Przemkiem i dziewczynami, dodatkowo słyszeliśmy, że na dole kręcą się jakieś osoby od nas.

Nasz ostatni nocleg w tamtym rejonie to komenda policji (podłoga) na granicy Andory i Francji, ponieważ o 1 w nocy nic już nie jeździło w stronę Francji (droga położona na ponad 2000m). Następnego dnia wyjechaliśmy bez problemów po drodze tkwiąc w kilku francuskich dziurach, odwiedziliśmy też Carcassonne.

Czekam z niecierpliwością na zdjęcia i wieści od naszych, którzy zostali :)

Przykładowe ceny (brak podatków na paliwo, tytoń i alkohol)
- 1l Żubrówki - 7E
- 1.5l najtańszej wódy - 4E
- paczka fajek 2E (chyba)

Re: Andora po Sylwestrze w Barcelonie

PostNapisane: 8 sty 2011, o 12:09
przez Conradi
AdamieAdamie szkoda tylko,że nie spotkaliśmy się(nie daliście SMS-a) w tym Carcassonne,bo byliśmy tam w 6 osób.