Email:
Nazwa użytkownika:
Kontakt:
Data przejazdu:
Akceptuję regulamin korzystania z serwisu AUTOSTOPEM.eu
Liczba miejsc:
Samochód:
Z:
Przez:
Do:
Liczba miejsc:
Z:
Do:
Opis:

Autostopik.pl

Forum o tematyce AutoStopowej.

Wenecja- pierwszy raz!

Oferty kierowców za granicami naszego kraju.

Re: Wenecja- pierwszy raz!

Postprzez kasia » 14 cze 2011, o 10:28

Jest, jest, przekonasz się :D. Włoskie jedzenie jest niesamowite.
Na mnie osobiście Siena zrobiła nawet większe wrażenie niż Florencja, choć ta druga też jest piękna. A najlepsze są włoskie wioski ;).
Avatar użytkownika
kasia
 
Posty: 81
Dołączył(a): 14 lut 2011, o 17:05
Lokalizacja: okolice trójmiasta
Nr gadu-gadu: 1503657

Re: Wenecja- pierwszy raz!

Postprzez ernest_eb » 14 cze 2011, o 11:10

Szczerze mówiąc Włochy zawsze mi się podobały! Jednak wycieczka kojarzyła mi się z większym nakładem finansowym i z moich oszczędności to musiałbym trochę jeszcze dozbierać, a no to już ochoty nie mam:P Chciałbym na przeznaczyć na moją wyprawę 150 euro, oczywiście noclegi śpiwór+namiot, podróż bezpłatnym autostopem, jedzenia na pierwszy tydzień z domu. Myślisz, że 150e mi wystarczy? Nie myślę to o zakupie jakiś większych suwenir, chciałbym wejść do jakiegoś muzeum, zjeść coś regionalnego, wypić włoskie wino, ewentualnie skorzystać z komunikacji miejskiej :)
Avatar użytkownika
ernest_eb
 
Posty: 10
Dołączył(a): 10 cze 2011, o 21:25
Lokalizacja: Lublin/Zamość/Tomaszów Lub.
Nr gadu-gadu: 8980021

Re: Wenecja- pierwszy raz!

Postprzez kasia » 14 cze 2011, o 11:47

Na dwa tygodnie? Zależy ile wydajesz, ale myślę, że spokojnie wystarczy ;). I jeszcze będziesz mógł sobie pozwolić na jakieś małe burżujskie przyjemności :D. Zanim pójdziesz gdzieś coś zjeść, radzę zapytać miejscowych. Zdarzyło mi się zapłacić za obiad, który zdecydowanie nie był warty swojej ceny. Lokalsi wiedzą gdzie można znaleźć coś dobrego. A wino we Włoszech jest tanie ;). I nawet takie w kartonie może być niezłe.
Avatar użytkownika
kasia
 
Posty: 81
Dołączył(a): 14 lut 2011, o 17:05
Lokalizacja: okolice trójmiasta
Nr gadu-gadu: 1503657

Re: Wenecja- pierwszy raz!

Postprzez ernest_eb » 14 cze 2011, o 12:23

A jak wygląda kwestia dogadywania się z tubylcami? Język angielski wystarczy, czy warto podszkolić się z włoskiego? :D
Avatar użytkownika
ernest_eb
 
Posty: 10
Dołączył(a): 10 cze 2011, o 21:25
Lokalizacja: Lublin/Zamość/Tomaszów Lub.
Nr gadu-gadu: 8980021

Re: Wenecja- pierwszy raz!

Postprzez kasia » 14 cze 2011, o 13:07

Ja po Italii nie jeździłam na stopa, więc dogadywałam się tylko ze swoimi hostami z CSa i z ludźmi na ulicach jak pytałam o drogę czy coś w ten deseń. Generalnie różnie jest, Włosi niechętnie uczą się języków, mają wyrąbane na angielski xD. Ale można porozumiewać się na migi :). Włoski nie jest trudny do zrozumienia. Człowiek szybko zaczyna łapać o co im chodzi.
Rodzice jednego z moich hostów ani słowa po angielsku, a potrafiliśmy siedzieć sobie razem, pić kawkę i konwersować :D. Słownik, gestykulacja i do boju.
Raz byłam z koleżanką, która studiuje italianistykę. Wtedy to ona była odpowiedzialna za kontakty z tubylcami :D.

Jestem ciekawa co powiedzą osoby, które Italię przemierzały autostopem. Musi być śmiesznie jeździć z Włochami :).
Avatar użytkownika
kasia
 
Posty: 81
Dołączył(a): 14 lut 2011, o 17:05
Lokalizacja: okolice trójmiasta
Nr gadu-gadu: 1503657

Re: Wenecja- pierwszy raz!

Postprzez Amber » 14 cze 2011, o 17:13

150 na 2 tygodnie na luzie :)
Język - tu jest problem. Generalnie poza pracownikami obiektów przeznaczonych dla turystów, mało kto mówi po angielsku, a jeszcze mniejszy odsetek cokolwiek po angielsku zrozumie. Ale nie jest tak źle, wbrew pozorom.
Bardzo dużo można wytłumaczyć na migi, chociaż przynajmniej z mojego doświadczenia warto nauczyć się paru przydatnych słów, jak: stacja benzynowa [distributore di benzina] (jak powiesz stazione, to mogą Cię zawieść na dworzec kolejowy, uważaj), miasto [citta] , toalety [gabinetti], ulica [via], chleb [pane], piwo [birra], lody [gelato], jechać [andare], gdzie [dove], dziękuję [grazie] -> uwierz, da się przeżyć całkiem nieźle na takim zestawie słówek ;)

Co do policji... Ja mam tylko i wyłącznie pozytywne doświadczenia, tak się składa, że carabinieri nie raz pomogli mojej grupce, w tym uratowali przed kilkoma murzynami, ale to inna sprawa :D Ponad to, kilka razy mijał nas radiowóz, jak stałam z koleżanką na poboczu autostrady, ale może to kwestia szczęścia, nie wiem. W każdym razie, jak dotąd nigdzie nie spotkałam się z tak miłą i pomocną policją jak w Italii (a przejeżdżałam odcinek Wenecja - Aosta)
"Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej."

- ale na autostradzie przecież nie można się zatrzymywać. Co ty tam robisz?
- stopuję na Gandalfa.

www.amber.autostopik.pl
Avatar użytkownika
Amber
 
Posty: 150
Dołączył(a): 14 cze 2010, o 11:48
Lokalizacja: Bytom/Katowice
Nr gadu-gadu: 2723111

Re: Wenecja- pierwszy raz!

Postprzez elradziu » 14 cze 2011, o 17:26

O Amber.... twoja obecność w tym temacie jakoś specjalnie mnie nie dziwi... w moim przypadku był zupełny brak języka włoskiego oraz w jakimś stopniu angielski (Chyba komunikatywnie:p). Wg. mojej opinii w sklepach nie potrzebujesz znajomości języka bo zapewne będziesz się zaopatrywać w jakichś marketach samoobsługowych.
Jak już Amber wcześniej wspomniała można się dogadać na migi (nauczyłem się w ten sposób kilka słów, żadne nie użyteczne:p) Angielski... jak dobrze pamiętam z młodym pokoleniem bez problemu, ze starszym troszkę to w autobusach komunikacji miejskiej, kasach biletowych(tzn dworce itp), z policją (która sprawdzi cię pewnie kilka razy [nie stresuj się tym to norma w Italii]) i innym pokrewnym jednostką jak Carabinieri... A łapanie stopa :p hmmm róznie:D raz zostałem podwieziony około 0,5-1km :D i dostałem jeszcze smaczną bułeczkę od starszego małżeństwa....

Powodzenia....
Avatar użytkownika
elradziu
 
Posty: 30
Dołączył(a): 25 lip 2010, o 17:10
Lokalizacja: Lubliniec
Nr gadu-gadu: 1942850

Re: Wenecja- pierwszy raz!

Postprzez ernest_eb » 14 cze 2011, o 17:44

Co do zwiedzania miast Mathi dał mi radę żeby bagaż zostawiać na dworcu w depozycie, tylko czy na Włoskich dworcach są takie depozyty? Jakiej wielkości? Ile kosztują orientacyjnie?
Co do spraw organizacji noclegów. Na stacjach benzynowych rozbijaliście w okolicy namiot? Czy to bezpieczne? Nie obawialiście się o swoje skarby podczas snu?
Avatar użytkownika
ernest_eb
 
Posty: 10
Dołączył(a): 10 cze 2011, o 21:25
Lokalizacja: Lublin/Zamość/Tomaszów Lub.
Nr gadu-gadu: 8980021

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Za granicę

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

Pokaż mapę Rozpocznij podróż

Nasze podróże

Szukaj autostopowicza
Zobacz opis mapy

Lista autostopowiczów