Ho-ho!
Ja Ci powiem, że przeżyjesz i zajedziesz o wiele dalej, niż Ci się wydaje. Rok temu chciałam obrać dokładnie taką samą trasę (a nigdy wcześniej nie jeździłam stopem i nie spałam na dziko). Wyszła ponad 3-tygodniowa podróż z jeszcze 9 takimi wariatami jak ja. I nie tylko do Wenecji, ale dalej przez północne Włochy, Francję, Niderlandy i do Polski
Ale właśnie, chcesz jechać samemu? Ja wychodzę z założenia, że w Europie zachodniej nie ma szans zginąć gdzieś z głodu/zamarznąć w nocy/nie mieć gdzie się umyć. O ile odwiedza się autostrady/główne drogi i stacje benzynowe.
A co do Wenecji - uważaj, tam na prawdę NIE MA gdzie spać
Chyba, że na obrzeżach Mestre - miasta jeszcze na stałym lądzie, ale to spoty kawałek od właściwej Wenecji (30 minut autobusem).
Tam w sezonie turystycznym na głównej stacji kolejowej (na schodach, na zewnątrz) każdej nocy śpi masa turystów, bo wszystkie hotele i hostele są pozajmowane, więc weź to pod uwagę. Hosta też trudno znaleźć, jest ich tylko kilkunastu w samej Wenecji.
Z higieną nie ma źle - dostęp do łazienek w Hard Rock Cafee albo McDonaldzie jest
a ponadto studzienki na ulicach.
Co do turystycznych rzeczy... mnóstwo ludzi. Ohydnie mnóstwo. Polecam Ci się zgubić jak najdalej "wgłąb", pokluczyć po uliczkach. Mapy nie opłaca się kupować, i tak nic z niej nie zrozumiesz, a drogowskazy są
A i lody (gelato) najtańsze w pn Italii! 90 eurocentów!
Co więcej... pytaj, jeśli czegoś jesteś ciekaw.