Znienawidzone miejsce
Napisane: 5 kwi 2012, o 16:30
Wszyscy zbieramy miejscówki, które są wymarzone, miejsca, które wspominamy, jak marzenie itp. A które miejscówki są Waszymi najbardziej znienawidzonymi? Nie chodzi mi o jednostkową sytuację, ale o to, że znaleźliście się tam kilka razy w życiu i za każdym razem było to "O k...a znowu tu? Jak ja stąd wyjadę"
W moim wypadku są to:
- Autostrada pod Piotrkowem Trybunalskim - i to przez własną wielokrotnie powtarzaną głupotę, bo kilka razy zdarzało mi się, że ktoś jechał na Warszawę, ja chciałam na Łódź, i sobie przypomniałam o tym dokładnie na rozwidleniu. Niby nigdy nie stałam długo, ale za każdym razem czuję się, spacerując sobie tam, jak kompletna idiotka.
- Zagrzeb. Wyjazd stamtąd zajął mi dwukrotnie 8 godzin.
- Ostatnia stacja benzynowa przed Szegedem. Tak się składa, że często jeżdżę na Serbię. A stamtąd większość podąża w kierunku rumuńskim.
Macie swoje "ulubione" miejsca? Mi by się na pewno znalazło więcej, ale akurat miałam to w głowie...
W moim wypadku są to:
- Autostrada pod Piotrkowem Trybunalskim - i to przez własną wielokrotnie powtarzaną głupotę, bo kilka razy zdarzało mi się, że ktoś jechał na Warszawę, ja chciałam na Łódź, i sobie przypomniałam o tym dokładnie na rozwidleniu. Niby nigdy nie stałam długo, ale za każdym razem czuję się, spacerując sobie tam, jak kompletna idiotka.
- Zagrzeb. Wyjazd stamtąd zajął mi dwukrotnie 8 godzin.
- Ostatnia stacja benzynowa przed Szegedem. Tak się składa, że często jeżdżę na Serbię. A stamtąd większość podąża w kierunku rumuńskim.
Macie swoje "ulubione" miejsca? Mi by się na pewno znalazło więcej, ale akurat miałam to w głowie...