jak masz namiot to na północy nie będziesz mieć żadnych problemów. Na plaży nie spałem, przynajmniej we włoszech, ale spałem np. w udinese koło czegoś w stylu ogrodów działkowych, w wenecji niedaleko płatnego kempingu - na obrzeżach. W samej wenecji nie ma szans, chyba, że w opuszczonych budynkach w porcie (znalazłem taki, ale wolałem inną miejscówkę). W padovie w parku. W bergamo - niedaleko stacji benzynowej w średnio wysokiej trawie. Koło Milanu - też niedaleko stacji i tylko stamtąd miałem fatalne wspomnienia. Rozbijałem się po ciemku, a rano zobaczyłem, że tam przy rzekach mają istny śmietnik - nie polecam. Polecam za to parki miejskie w mniejszych miastach. Jest gdzie wyprać i wysuszyć ubrania po kilku dniach podróży