Strona 1 z 1

Azerbejdzan

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 13:27
przez Nero12
Podrozwalismy w trojke (ja, Thieru, Kubicki).

Pierwsza informacje - bez podstaw ruskiego odradzamy ;) Kazdy jest taxa, nie kumaja co to autostop (jak to bez pieniedzy ?!). Trzeba pytac czy ktos jest taxa i potem czy mozemy bez pieniedzy. Ogolnie jesli ktos nie gada po rusku i nie mozecie porozumiec odpuscie - szkoda nerwow i problemow a sa duze. My dzwonilismy na ambasade raz bo bylo juz goraco z policja.

Wize mozecie wyrobic na kilka sposobow. Oficjalnie - bitch please ;) W konsulacie w Batumi - Thiery zrobili za 95 dolcow, ale konsul moze sie zawsze zmienic i bedzie dupa. No i w biurze wizowym w Tblisi kolo ambasady azeru (sa dwa biura kolo siebie). w jednym zaspiewali mi 120$ w drugim 110$, suma sumarum w tym pierwszym zrobilem za 105$. Mozecie probowac zejsc do jakis 100$ ;)

Re: Azerbejdzan

PostNapisane: 21 kwi 2013, o 01:34
przez Nero12
obowiązki meldunkowe?

Nic takiego nie robilismy, nie mielismy problemow.

spanie na dziko: lepiej tak czy na gospodarza? W kwestii bezpieczeństwa, preferencje każdy ma swoje

dziwne pytanie. Spalismy pod chmurka wszystkie noclegi. Nie liczylbym na zbytnia goscinnosc. Jak sie trafi to dobrze ale nastawiac sie nie warto.

Jak tam z bezpieczeństwem generalnie?

Przez 4 dni ciezko powiedziec. Raczej okej. Byleby kazdy wiedzial ze istnieje Gorski Karabach ze zmilitaryzowana linia frontu gdzie co jakis czas ktos ginie.

Czemu gnębiła was policja?

Nie gnebila. Po prostu byli nawaleni gorzałą i pseudotaksowkarzyk chcial nas wychujac. Oni mysleli ze my ich oszukujemy (nie wiedziac ze tam darmowy stop nie jest znany). Po wyjasnieniu ze bedziemy pytac czy mozna bez hajsu puscili nas, po drugie spieszyl sie na busa. Skorumpowany kraj na pewno ale to i na Ukrainie jest skrajna korupcja.

Re: Azerbejdzan

PostNapisane: 24 cze 2013, o 00:39
przez imakaszu
Ma ktoś informacje o:
- załatwianiu wizy w Warszawie.
- autobusach z Gruzji do Baku?
Słyszałam, że takowe istnieją i są strasznie tanie, więc bardziej się opłaca wybrać tę opcję, niż tłuc się po Azerbejdżanie w obie strony stopem (co podobno raczej łatwe nie jest).

Byłabym też wdzięczna za więcej praktycznych informacji o tym kraju, bo jakoś tu pusto. Wybieram się tam w sumie niedługo i dopiero teraz ogarnęłam, że trochę za późno się wzięłam za sprawy organizacyjne...

Re: Azerbejdzan

PostNapisane: 24 cze 2013, o 02:33
przez filjip77

Re: Azerbejdzan

PostNapisane: 3 lut 2014, o 15:52
przez niewidzialnezuo
Spośród trzech (czterech?) państw na Kaukazie Południowym Azerbejdżan jest moim zdaniem najtrudniejszy do autostopowania. Co prawda jeździłem tylko na krótkich dystansach (do 50 km), ale w Armenii czy Gruzji wyglądało to dużo prościej. Większość Azerów (szczególnie starszych) mówi dobrze po rosyjsku, niektórzy młodsi rozmawiają po angielsku no i zazwyczaj trzeba im tłumaczyć co to autostop, że nie mamy pieniędzy itp. Jeżeli poczytamy o tym kraju i pobawimy się z wyrabianiem wizy (ja musiałem robić to dwukrotnie, bo za pierwszym razem wydano mi wizę tylko na 4 dni, a ubiegałem się o 14 :/, drugą otrzymałem na 12) możemy się trochę zniechęcić do autostopu i wystawiania się na widok policji, ale osobiście miałem podwózkę radiowozem i nawet przyznałem się policjantom, że byłem w Armenii. Nie robili żadnych problemów, ba, podwieźli mnie najpierw w jedno miejsce, a jak się okazało, że wejście do parku narodowego jest nieczynne, podwieźli mnie do kolejnego, oddalonego o kilka kilometrów. Co prawda kolejni spotkani policjanci nie byli tak mili, próbowali mnie naciągnąć na niezły hajs za wejście i pobyt na terenie parku, ale rozeszło się po kościach. Więcej o autostopie w Azerbejdżanie można przeczytać u mnie na blogu: http://choosetravel.pl/2014/02/02/qobus ... rbejdzanu/