Strona 1 z 1

Re: Estonia.

PostNapisane: 30 maja 2012, o 22:52
przez travis.bickle
Nic szokujacego, raczej podobnie do Polski. W Parnu, to drugie lub trzecie co do wielkosci miasto Estonii, trafilismy na nieprzyjemnego kierowce autobusu miejskiego, ktory nie chcial nas wypuscic dopoki nie kupimy biletu. Ale udalismy glupich a on musial jechac dalej wiec nas wypuscil.
WAZNE: jesli komus zdarzy sie lapac w tym miescie w strone Tallinna, to koniecznie autobusem miejskim na ktorys z ostatnich przystankow autobusem miejskim na wylotowce. Tam jest rondo, za ktorym miejscowi lapia stopa do stolycy, ja nawet plecaka nie zdazylem zdjac :D

Re: Estonia.

PostNapisane: 30 maja 2012, o 23:00
przez kasia
W Estonii autostop jest bardzo popularny. Na wylotówce z Tallinna wiele razy spotkałam kilka grup autostopowiczów.
Poza tym, działa nieźle. Najdłużej czekałam może z godzinę czy dwie, zazwyczaj jednak kilkanaście minut. Kierowcy są mało rozmowni :D. Ale można próbować ich zagadywać, zazwyczaj potrzebują chwili, żeby otworzyć swe serca i dusze :D.
Generalnie ruch koncentruje się głównie na trasach pomiędzy większymi miastami. Estonia raczej świeci pustkami i lasami, więc pomiędzy owymi "większymi" miastami zwykle nie ma nic, tylko czasem jakieś małe wioseczki. Nigdy nie próbowałam łapać stopa w wioskach czy małych mieścinach, ale słyszałam od znajomych, że zdarzało im się czekać dość długo, bo ruch był słaby. Jednak mimo wszystko, zwykle udaje się bezproblemowo wydostać.
Nie polecam zimą :D.

Re: Estonia.

PostNapisane: 7 sie 2012, o 16:26
przez grafoman
Nigdzie nie stopowało mi się tak dobrze. Byłem tylko na trasie Ryga-Tallin, ale na terenie Estonii łapałem stopa łącznie około 10 minut, a parę razy trzeba się było przesiadać ;) No ale być może miałem fart.
Tallin specjalnie nie urzeka, w sobotę miałem problemy ze znalezieniem kantoru (w zasadzie go nie znalazłem), a wszystkie banki są pozamykane. Główną zaletą jest duża przejrzystość, dosłownie nie da się tam zgubić, a przynajmniej ja nie mając planów tam zaglądać, nie mając żadnej mapy, ni planu miasta wydostałem się bezproblemowo prosto z centrum ;)

Re: Estonia.

PostNapisane: 17 maja 2013, o 15:02
przez marcinluraniec
heja

Znalazłem taki poradnik o Talinie. Jest tam jakaś wskazówka jak się dostać do Helsinek http://www.fly4free.pl/tallinn-stolica- ... -poradnik/
Możesz próbować złapać stopa - jakiś samochód albo tira który będzie jechał promem. Może wezmą Ciebie i rower.
Kiedy uderzasz? Ja planuje pod koniec lipca udać się do Helsinek ;) Może się gdzieś spotkamy.

Pzdr
Marcin

Re: Estonia.

PostNapisane: 3 wrz 2013, o 16:20
przez dddd69
Tallin- jedna z lepszych stolic Europy, w których byłem.
Autostop - idealny.
Młodzi ludzie głównie po angielsku i to większość na bardzo dobrym poziomie, starsi rosyjski.
Alkoholu nie kupicie między 22-8 ew. 10
Drogo, ale euro robi swoje.
Parnu- śmieszne miasto, małe a chyba 3 z największe w Estonii
Jezioro Peipsi - warto, bo przypomnina morze pod każym względem, aby się przekonać, że to jezioro najlepiej 'spróbować wody' ;)
Tartu - trafiłem przez przypadek i w sumie nie odkrył bym tego dosyć urokliwego miejsca... autostop :)
Najtańsze palenie podobno 14 euro.
Na 4-5 dni widziałem jednego policjanta i to do tego pilnującego porządku na jakimś rowerowym wyścigu. Więc pod tym względem dużo lepiej jak na Łotwie już nie mówiąc o Rydze, gdzie ilość patroli policyjnych jest prawie równa temu co w Polsce. Jedna mega spoko estonka, która wzieła nas na stopa, mówiła, że w Polsce najbardziej to sie boi policji, bo oni są wszędzie.

Re: Estonia.

PostNapisane: 13 wrz 2013, o 14:25
przez silver4426
Dobry ten poradnik o Talinie ja myśle żeby się wybrać w trasę Litwa - Łotwa - Estonia, fajna sprawa taki wyjazd

Re: Estonia.

PostNapisane: 30 lis 2013, o 14:26
przez texasin
całkiem fajnie opisane :)

Re: Estonia.

PostNapisane: 21 lip 2014, o 22:31
przez ForestWind
Przedostanie się przez kraje nadbałtyckie jest dziecinnie łatwe aż do Tallina, pod warunkiem że masz widoczny symbol narodowy (ja mam zawsze dużą flagę). To część dużej międzynarodowej trasy na Skandynawię: Kaunas - Ryga - Parnu - Tallin. Nadłużej stałem pod Kaunas (Kowno), ale to było za blisko kraju, by flaga zaczęła działaś (smutne, ale prawdziwe).