https://www.Autostopik.pl

Witam. Planuje wypad na kilkanaście dni przez Rayair. Zastanawiam się tylko czy pakować się do RZymu czy Barcelony.... Mam parę pytań, jak tam z komunikacją "międzyludzką" Idzie się dogadać po angielsku? Wolałbym jechać do Barcelony, ale lotnisko jest 100km od samej Barcelony, i tu też jestem ciekaw jak szybko dostałbym się do Barcy...
Rzym, lotnisko bliżej, ale daleko od morza (32km..)
Co z noclegiem? czy namiot rozbije wszędzie bez zbędnych mandatów?
I ogólnie... jak tam z poruszaniem sie w obydwu miastach...

W Barcelonie do spania mogę polecić plażę 15 minut od głównej, super miejscówka, mogą potwierdzić pozostali z Barcy (w przeciwnym kierunku do stojącej tam rybki ;])

tylko żeby kolega nie miał rano niespodzianki tak jak my to uprzedzam że ta plaża jest dla nudystów... ale samemu raczej niebezpiecznie tam spac.

Siema, czyli lepiej barcelona :>
Autobus z lotniska do barcy odpada, wycieczka będzie po najniższych kosztach. Bo juz za sam bilet troche grosza poleci. za te bilety "mpk" też sporo widze, po przeliczeniu
Wyjazd gdzieś w połowie września.
A czytałem gdzieś jeszcze, że strasznie okradają turystów w barcelonie, więc bezpieczniej rozbić namiot i do niego wrzucić rzeczy i tam spać...:>
jedziemy w 2 osoby, chlopak-dziewczyna
I co z jakimś myciem? na plażach są jakieś prysznice?

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo na Półwyspie Pirenejskim i doświadczenia moich znajomych to same złe rzeczy można powiedzieć. Oczywiście chodzi o spanie na dziko. Jeden koleś zakopał (!) swój plecak i położył się w tym miejscu spać. Obudził się bez rzeczy. Zostawili mu jedynie dokumenty. W Faro znajomi obudzili się z porozcinanymi śpiworami. Także duża grupa - ok (jak widać po ostatniej forumowej wyprawie), mała - odradzam. Na couchsurfingu jest ok 1000 osób oferujących nocleg w Barcelonie. Na pewno ktoś was przygarnie
PS Tak na wszelki wypadek mówię, że do samolotu ze śledziami od namiotu nie wpuszczają.

a o co chodzi z tym całym couchsurfingiem? Jak sie skontaktowac z tymi ludzmi oraz czy to są polacy tam mieszkający czy hiszpanie?
dzięki za wszystkie infa i uwagi