Autostopik.pl

lubię to! fajna sprawa, chciałam się kiedyś zorientować co i jak. dobre rejony, chociaż Azjaci mnie nie interesują.
ale jak dobre miejsce, to czemu nie

no w Tajlandii to już prawie byłam, ale nie udało się. w tamte rejony bardzo chętnie się wybiorę

zrobie maly off top. Chce i jade w te rejony na poczatku listopada. jade sam ale jak mi sie ktos dolaczy to nie bede sie gniewal.
Ave

To jak? Wyjeżdżał ktoś z AIESEC? To też poproszę o podzielenie się doświadczeniem :)

Ponawiam pytanie. :]
temat wolontariatu zainteresował mnie już jakiś czas temu, ale na poważnie zaczęłam się zastanawiać nad tym dopiero od kilku dni. Wynalazłam trochę stron/ artykułów- generalnie można wyjechać prawie wszędzie- nawet do Korei Południowej. A może tym bardziej do Korei. ;] W każdym razie najbardziej byłabym skora wnieść pomoc do Peru, Nepalu, Indii lub Francji acz [prawie] każde miejsce może być ciekawe. :]
Jeśli więc ktoś był na tego typu wolontariacie, niech proszę przedstawi swoje uwagi na ten temat. :]

p.s. AIESEC prowadzi właśnie nabór na wolontariat do Indii! poza tym do Afryki, Rosji i Turcji.

Dalej nikt się nie znalazł, kto by wyjechał z AIESEC...?

Ja też nie byłam, ale coś napiszę, tak pokrótce: można jechać na praktyki (trwają od 18 tygodni do 1,5 roku, zwykle płatne) lub wolontariat (trwa od 6 do 8 tygodni, można jechać nawet zaraz po maturze). Na wolontariacie zwykle wyżywienie i mieszkanie jest zapewnione, czasem dają kieszonkowe. Na praktykach zwykle samemu trzeba opłacić wyżywienie i mieszkanie (AIESEC pomaga znaleźć). Na praktykę wymagane jest wcześniejsze doświadczenie. No i język w obu przypadkach. Wyjechać można do dwóch lat po skończeniu studiów.

Najpierw wysyła się zgłoszenie, przechodzi rozmowę kwalifikacyjną i jeśli Cię zakwalifikują to przechodzi się szkolenie, dostaje dostęp do bazy praktyk/wolontariatu i szuka się placówki. AIESEC nad tym procesem czuwa i pomaga. Opłacić trzeba transport, jest też obowiązkowa darowizna (300zł wolontariat, 400zł praktyka), bez której nie można uzyskać dostępu do bazy.

A robić można różne rzeczy, od programowania, przez działania na rzecz ekologii, po naukę dzieci angielskiego.

Myślę, że zawsze warto na coś takiego pojechać, zdobywa się doświadczenie, poznaje różnych ludzi, szkoli język i zwiedza dalekie strony.
Jak będę wiedzieć więcej to napiszę