przez travis.bickle » 30 maja 2012, o 22:34
Sprawa na moje oko wyglada mniej wiecej tak, ze jak juz cos jedzie to raczej Cie wezmie. Jednak w przypadku Australii czasem o to, zeby cos jechalo jest wyjatkowo ciezko, wiec lepiej uwazac z zapuszczaniem sie w glab kontynentu, gdzie jest odludno.
Przybliz, prosze, jak udalo Ci sie wyjechac i co planujesz? Masz tam kogos?
Twoje ciało jest ogrodem, umysł - ogrodnikiem.